rekompensaty zabużańskie a prawo unijne

 
 
 
No i stało się. Wreszcie kwestia ograniczenia przyznawania pewnych uprawnień wyłącznie do obywateli polskich zostanie poddana ocenie międzynarodowej instytucji sądowej i to nie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. 
 
W czym rzecz. Otóż art. 2 oraz 3 ust. 2 ustawy z dnia 8 lipca 2005 roku o realizacji prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej - tak zwana ustawa zabużańska, uzależnia przyznanie prawa do rekompensaty miedzy innymi od posiadania obywatelstwa polskiego w dniu 1 września 1939 roku przez właściciela nieruchomości oraz od posiadania obywatelstwa polskiego aktualnie przez właściciela nieruchomości lub jego spadkobierców - osoby ubiegające się o rekompensatę. Czyli zasada jest taka - nie masz obywatelstwa - nie masz rekompensaty. Właśnie ta kwestia budzi kontrowersje i budziła je w zasadzie od początku obowiązywania ustawy zabużańskiej. W istocie bowiem co najmniej dyskusyjne jest stawianie tego rodzaju wymogu, związanego wyłącznie z kwestią obywatelstwa polskiego. Często bywało bowiem tak, że właściciel nieruchomości (obywatel polski) ewakuował się do Polski, ale jego spadkobiercy są już obecnie porozrzucani po całym świecie i mają różne obywatelstwa w tym nie zawsze polskie. W myśl ustawy zabużańskiej takim spadkobiercom nie należy się żadna rekompensata, a co więcej - część rekompensaty, która by im przysługiwała (gdyby mieli obywatelstwo polskie) nie jest doliczana do puli przysługującej pozostałym spadkobiercom (mającym obywatelstwo polskie), lecz jest po prostu całkowicie pomijana.
 
Od początku wiadomo było, że w powyższym zakresie nie ma szans na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznałby, że omawiana regulacja jest niezgodna z Konstytucją. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wypowiadał się bowiem odnośnie to takiego mechanizmu ograniczania uprawnień i nie dopatrywał się niezgodności z Konstytucją.
 
Od jakiegoś czasu można było także założyć , że Europejski Trybunał Praw Człowieka nie dopatrzy się w omawianym rozwiązaniu niezgodności z Europejską Konwencją Ochrony Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Trybunał zajmował się bowiem dosyć szczegółowo ustawą zabużańską w sprawie pilotażowej Wolkenberg i inni przeciwko Polsce (skarga numer 50003/99) i nie dopatrzył się w jej treści żadnych nieprawidłowości, lecz przeciwnie - uznał, że stanowi ona kompleksową regulację roszczeń zabużańskich.
 
Jak się jednak okazuje nie jest to takie oczywiste. Otóż w sprawie toczącej się pod sygnaturą akt: I OSK 2024/11 Naczelny Sąd Administracyjny wydał w dniu 30 kwietnia 2013 roku postanowienie, w którym zdecydował się zadać Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie:
 
Czy wykładnia art. 18 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, ustanawiającego zakaz wszelkiej dyskryminacji ze względu na przynależność państwową, zakazuje wyłączenia - przez art. 3 ust. 2 w związku z art. 2 pkt 2 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o realizacji prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. Nr 169, poz. 1418, z 2006 r. Nr 195, poz. 1437, z 2008 r. Nr 197, poz. 1223 oraz z 2010 r. Nr 257, poz. 1726) – z grona osób uprawnionych do otrzymania rekompensaty, nieposiadającego obywatelstwa polskiego spadkobiercę właściciela nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego?".
 
Nie przesądzając wyniku rozpoznania tego pytania, można stwierdzić, że coś jest na rzeczy. Dlaczego bowiem spadkobiercy właścicieli nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej mają być pozbawieni prawa do rekompensaty wyłącznie dlatego, że osiedli na terytorium innego państwa (będącego Państwem Członkowskim Unii Europejskiej) i mają obywatelstwo tego państwa, a nie mają już obywatelstwa polskiego. Wydaje się, że w świetle wartości unijnych, prezentowanych przez instytucje Unii Europejskiej, tego rodzaju rozróżnienie może nie spotkać się z aprobatą. Gdyby tak było, orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej może być niezwykle istotne dla obecnej i przyszłej legislacji. Zresztą tak czy inaczej, będzie ono niezwykle istotne. Dlatego będę się bacznie przyglądał sprawie i postaram się poinformować o jej dalszych losach.

Komentarze

formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

obserwatorzy

Copyright © paragrafowanie